A ku ku ……
Miot J już jest z nami 😉 Po sporych perypetiach, przywitaliśmy na świecie trzy zdrowe maluszki: dwie dziewczynki i jednego chłopaka. Mama Lilianka jak zawsze spełnia się w swojej roli perfekcyjnie… czasami mam wrażenie że to ja za bardzo narzucam się ze swoją chęcią pomocy. No ale cóż… nie mogę sobie odpuścić tych przyjemności 😉 A oto one: